Czasem miłość jest niebezpieczna.
Innym razem bywa porywająca i namiętna.
A jeśli, jest wstrząsającą mieszanką wszystkich tych czynników? Agnessa Mironowa snuje swoją pełną kłamstw
opowieść lekko i w sposób pasjonujący. Jak bawiły się elity NKWD? Czy Agnessa naprawdę
była pozbawiona uczuć? Czy była
egoistką? A może była tylko do
szaleństwa zakochaną kobietą? Niewyobrażalne bogactwo, armia służących,
wszystko na jedno skinienie enkawudeckiej księżniczki. Bo śmiało możemy nazwać
ją księżniczką. Miała wszystko i
wszystko straciła. Żyła w wielkim luksusie, by potem zostać strąconą w piekło
gułagu. Jednak bohaterka nigdy się nie
poddała. Miała wielką siłę życia i potrzebę miłości.
Agnessa
opowiada swoją historię w sposób bardzo interesujący. Trudno określić tak naprawdę gatunek
literacki. Nie jest to typowy wywiad rzeka, ani wspomnienia. Może romans z tłem
historycznym? Biografia? A może wszystko razem?
Polecam
powieść osobom, które lubią biograficzne historie. Czasem życie pisze zaskakujące scenariusze. Historia Agnessy śmiało mogłaby posłużyć za
scenariusz filmu.
Mira Jakowienko, autorka postarała
się, aby książka miała w sobie coś, co sprawia, że trudno się od niej oderwać.
M. Jakowienko, Żona enkawudzisty. Spowiedź Agnessy Mironowej,
Znak Horyzont Kraków 2014, s.440.
Ciekawy i potrzebny blog.Powodzenia.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękujemy i zapraszamy:)
Usuń